konto koszyk

Nowa odsłona Pierdolnika

Od dwóch tygodni walczę ekipersko na Pierdolniku. Kto by pomyślał, jeszcze 10 lat temu patrzyłem z politowaniem na północną ścianę, uśmiechając się do siebie pod nosem, a w myślach kwitując to jednym słowem „rzęch”.

Dziś skończyłem obijać piąty projekt :), jak na takiego rzęcha skała jest nadzwyczaj lita, chociaż prace ogrodnicze były nie uniknione. W ciągu najbliższych kilku dni Pierdolnik narodzi się na nowo!